Dla większości z nas wizyta w gabinecie lekarskim jest czymś naturalnym, zwykłą czynnością, którą trzeba wykonać raz na jakiś czas. Nie ma dla nas w tym nic stresującego, jeśli udajemy się do lekarza z powodu zwykłego przeziębienia lub mało poważnej dolegliwości. Sytuacja jednak się zmienia, gdy postawiona diagnoza zmusza nas do stałej kontroli stanu naszego zdrowia, i tym samym do częstszych wizyt w gabinecie lekarskim. Jeszcze większy stres jest związany w momencie otrzymania skierowania do specjalisty lub szpitala. Wtedy nasze obawy powodują zdenerwowanie, bądź zniecierpliwienie i niekiedy uniemożliwiają zajmowanie się niezmiernie ważną problematyką, która w ogólnym ujęciu dotyczy podstawowego prawa pacjenta o możliwości decydowania o sobie samym i bycia aktywnym uczestnikiem systemu ochrony zdrowia.
Zdarza się, że wychodzimy z gabinetu, nie wiedząc, co nam dolega, dlaczego mamy zażywać przepisane leki, jak je dawkować. Ponadto, także wielokrotnie z uczuciem niepewności co do naszego stanu zdrowia, niewiary w pozytywne efekty zaordynowanej kuracji, bo zostaliśmy niedoinformowani. A przecież prawo zobowiązuje doktora do udzielenia zrozumiałej informacji o rozpoznaniu, proponowanych i możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, wynikach leczenia, rokowaniu. Nie może on ograniczać prawa pacjenta do udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących własnego zdrowia. W naszej medycynie wciąż bowiem spotyka się często jednostronne podejście do pacjenta ponieważ lekarz uważa, że wystarczy jego wiedza na temat choroby, a pacjentowi jest ona niepotrzebna.
Tymczasem dobra komunikacja (wywiad lekarski) odgrywa istotną rolę w procesie postawienia diagnozy i leczeniu. Dzięki niej choroba bywa szybciej rozpoznana, a efekty kuracji są lepsze. Gdy doktor jest życzliwy, udziela nam wyczerpujących informacji, traktuje podmiotowo, darzymy go większym zaufaniem. Łatwiej nas też zmotywować do systematycznego przyjmowania leków, zmian w trybie życia i sposobie odżywiania, wykonywania zaleconych badań. Gdy komunikacja szwankuje, lekarz uzyskuje od nas nieprawdziwe lub skąpe informacje, my zaś go nie słuchamy. Wtedy czas przeznaczony na wizytę nie zostaje właściwie wykorzystany.
Dlatego warto, w czasie gdy nie korzystamy (i oby nigdy!) z tych usług zapoznać się z podstawowymi zapisami zawartymi w tzw. „Karcie Praw Pacjenta”.
Czytaj więcej »