Kącik artystów i hobbystów
PATRON KOŁA nr 28 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Warszawie
Na dzień czwartego lutego przypada kolejna rocznica urodzin Tadeusza Kościuszki i choć nie jest to okrągły jubileusz, to jednak uważam, iż należy przywołać pamięć o bohaterze narodowym Polski, Litwy, Białorusi i Stanów Zjednoczonych. Także Francja uhonorowała go swoim obywatelstwem, chociaż nie darzył zaufaniem Napoleona Bonaparte i był przeciwnikiem wiązania z nim sprawy polskiej. Tadeusz Kościuszko pomimo, że wystąpił zbrojnie przeciw Rosji i Prusom to jednak znajdował uznanie u władców ówczesnej epoki. W 1815 roku car Aleksander I Romanow zabiegał o jego aprobatę dla marionetkowego Królestwa Polskiego. Bezskutecznie.
W filatelistyce Tadeusz Kościuszko często przedstawiany jest, jako bojownik o wolność i demokrację.
W 1995 r. poczta Białorusi również upamiętniła przywódcę insurekcji w serii znaczków poświęconych bohaterom narodowym.
Postać Tadeusza Kościuszki oraz inne formy jego wizerunku uświetniają cokoły wielu pomników w kraju i na świecie. Stały się również tematem dla ludzi pióra, kultury i sztuki. Znaczek pierwszy od lewej przedstawia pomnik na Wawelu zniszczony w czasie II wojny światowej. Po wojnie został odbudowany i ponownie odsłonięty w 1975 roku. Na znaczku kolejnym widoczny jest pomnik Tadeusza Kościuszki odsłonięty w Łodzi w 1930 roku. Podczas wojny uległ zniszczeniu, ale niestety, nie doczekał się odbudowy.
W 1979 r., w Filadelfii, z okazji 200. rocznicy powstania Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, odsłonięto pomnik Tadeusza Kościuszki wg dłuta artysty rzeźbiarza Mariana Koniecznego. Jest to dar narodu polskiego dla narodu amerykańskiego.
Tadeusz Kościuszko jest jednym z niewielu bohaterów narodowych, który przetrwał na kartach historii we wszystkich systemach ustrojowych Polski. W okresie międzywojennym, w czasach PRL oraz w III Rzeczpospolitej motyw kościuszkowski ozdobił wiele walorów numizmatycznych i filatelistycznych.
Opis pierwszego znaczka od lewej, wydanego w 1945 roku w 151. rocznicę insurekcji, brzmiał: „Wizerunek Tadeusza Kościuszki, uczestnika wojny z Rosją, Naczelnika antyrosyjskiego powstania 1794 roku”. Kolejny znaczek został wprowadzony do obiegu w 1961 roku w serii „Wielcy Polacy”. Dwa znaczki poniżej Poczta Polska wydała sześć lat później, w 150. rocznicę śmierci naszego bohatera narodowego.
Tadeusz Kościuszko to również inżynier fortyfikator. Słynna West Point jest właśnie jego dziełem. Zasłynął on także, jako reformator polskiej monety i prekursor wprowadzenia do obiegu na ziemiach polskich pieniądza papierowego. Nic więc dziwnego, że wiele miejsc geograficznych, obiektów użyteczności publicznej, organizacji społecznych i jednostek Wojska Polskiego nosiło i nadal nosi jego imię.
Osobiście miałem zaszczyt uczęszczać do Liceum Ogólnokształcącego w Łukowie im. Tadeusza Kościuszki. Kilka lat później pełniłem służbę w 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej nazwanej jego imieniem, a obecnie mam zaszczyt i honor być członkiem Koła nr 28 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Warszawie, któremu patronuje właśnie Tadeusz Kościuszko.
Sława i wielkość naszego bohatera narodowego ma wymiar ponadczasowy i dzisiaj również z powodzeniem może bronić polskości. W Stanach Zjednoczonych krąży seria dowcipów o Polakach, tzw. polish jokes, zwykle zaczynających się od słów: „Ilu potrzeba Polaków, aby…”. Publicznie opowiada je także niegdysiejszy przyjaciel polskiego narodu, prezydent USA, Ronald Reagan (notabene jest on spod znaku zodiaku naszego bohatera). Dlatego też nie sądzę by udało się nam zwalczyć tego rodzaju stereotypy. Nie oznacza to jednak przyzwolenia dla naszej obojętności. Powinniśmy być uzbrojeni w kontr-dowcipy dla wesołych jankesów typu: „A ilu potrzeba było Polaków, by wywalczyć niepodległość dla Stanów Zjednoczonych?”. W odpowiedzi nasi bliscy sojusznicy usłyszeliby: „Wystarczył jeden – Tadeusz Kościuszko”.
Ryszard CIEŚLAK
« Powrót do listy